Komedia jak komedia. Uśmiechnąłem się może ze dwa razy, Ale momenty, w których na
ekranie pojawiali się: Olivia Wilde (epizodzik), James Remar (dosyć ważna postać
drugoplanowa) i co najważniejsze PAUL DANO (kumpel głównego bohatera) powodowały,
że na mojej twarzy pojawiał się banan. Kto by wtedy przypuszczał, że będą tak znani.